Nie jestem fanką zimy, ale umilają mi ją wszelkie światełka i świąteczne dodatki. Wolałabym spędzać zimowe miesiące z książką pod kocem, ale nie wiedzieć czemu dzieci nie są zainteresowane moją wizją idealnego grudniowego dnia. Niech im będzie, dziś wyszliśmy z domu na prawie cały dzień i okazało się, że dzień to był bardzo udany. Mam dla Was propozycje na spędzenie tych mroźnych dni, mam nadzieję, że ktoś się nimi zainspiruje.
Wielka Fabryka Elfów
Rano stawiłyśmy się z Izą w Wielkiej Fabryce Elfów na stadionie Narodowym. Trochę się obawiałam, że jest to atrakcja skierowana do starszych dzieci, bo takie nas głównie otaczały w szatni, ale na szczęście, grupy zwiedzających zostały podzielone wg wieku i Iza się świetnie bawiła w przedziale 2-5.
Wizyta w fabryce rozpoczyna się opowieścią jednego z elfów o magicznej księdze i ósmej legendzie, która jak się okazuje, zniknęła na skutek żartu jednego z małych pomocników Mikołaja. Dzieci muszą wykonać zadania w kolejnych salach fabryki, żeby ją odzyskać a tym samym oczywiście uratować święta.
Przejście przez fabrykę trwa około dwóch godzin, w tym czasie maluchy między innymi układają klocki, piszą i wysyłają list do Mikołaja, skaczą na dmuchańcach, jeżdżą na reniferach i w końcu poznają samego Mikołaja, który wręcza im drobny upominek. Zadania są różnorodne i absorbujące. Iza bawiła się świetnie na każdym etapie zwiedzania fabryki. Bardzo polecam, nie tylko moje dziecko wyglądało na zachwycone.
Rodzice młodszych dzieci raczej towarzyszą im podczas całej elfiej przygody, ale rodzice starszaków mogą już sobie przysiąść z kawą i poczekać aż latorośle wykonają swoje zadania. Ja nie miałam nic przeciwko uczestniczeniu w każdej aktywności, ale dla mnie chyba nie istnieje nadmiar atrakcji okołoświątecznych i lubię spędzać czas pośród dekoracji, z zapachem pierników i z kręcącymi się wokół elfami.
Na spotkanie z elfami można się wybrać również w Katowicach, gdzie fabryka, podobnie jak w Warszawie otwarta jest do 21.12.21. Mieszkańcy pozostałych miejscowości mogą skusić się na wizytę online.
Lodowisko na Rynku Starego Miasta
Po takim poranku, musiała u nas nastąpić chwila przerwy, ale rodziny ze starszymi dziećmi, które opanowały już w pełni sterowanie nogami na standardowym podłożu, polecam próbę sił na lodowisku. Na Rynku Starego Miasta otwarta jest już ślizgawka. Na miejscu wypożyczymy łyżwy, a także napijemy się czegoś ciepłego i przekąsimy pyszności z rozstawionych dookoła świątecznych budek. Kiedy robi się ciemno, dodatkową atrakcją są wszechobecne światełka. Lodowisko czynne jest w godzinach 10-21, ale trzeba pamiętać o godzinnych przerwach na konserwację o 12, 15 i 18.
Rozświetlony Trakt Królewski
Ostatnim punktem programu jest spacer. Od początku grudnia, Starówkę, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat rozświetlają miliony lampek. Przed Zamkiem Królewskim stanęła ogromna choinka, a dodatkowo ku uciesze najmłodszych, kręcą się tam zwykle misie gotowe pozować do zdjęć za odpowiednią opłatą. Dekoracje stoją na chodnikach, wiszą nad ulicami i ozdabiają drzewa. Przy placu Hoovera można przejechać się bardzo urokliwą karuzelą, na którą chętnych nie brakuje, ale też nie trzeba długo czekać na swoją kolej. Mogliśmy wracać do domu, tylko po obietnicy złożonej naszej pierworodnej, że przyjdziemy tam znowu.
Iluminacja potrwa do 15.02.22, co daje nam i Wam jeszcze wiele okazji na zimową przechadzkę.
Dobre pomysły. Jestem ciekaw jak jest z parkowaniem przy Narodowym/na Starym Mieście.
Przy stadionie jest spory parking, jeśli nie ma jakiegoś eventu to nie powinno być problemu, okolice Starówki to niestety loteria. My nie ryzykowaliśmy i poruszaliśmy się komunikacją miejską
To spotkanie z elfami brzmi baardzo ciekawie!! Niewykluczone ze mnie namowilas 🙂