Sensoryczny Labirynt Muzyczny

Teatr Małego Widza ma w swojej ofercie pozycję niestandardową, która interesowała mnie już od dłuższego czasu. W końcu, udało nam się wybrać na Sensoryczny Labirynt Muzyczny, który mieści się w siedzibie teatru na Bednarskiej 9. Cieszę się bardzo, że tam trafiliśmy bo było to wspaniałe doświadczenie nie tylko dla dzieci ale i dla mnie. Zawsze mam ogromną satysfakcję patrząc na zainteresowane i oczarowane małe buzie, a jestem pewna, że żadne dziecko nie przejdzie labiryntu obojętne.

Na Sensoryczny Labirynt Muzyczny składają się kolejne sale, przygotowane tak aby pobudzić zmysły odwiedzających je gości. Wchodząc zdejmujemy buty, ale różne faktury poczujemy nie tylko pod stopami, będziemy ich również dotykać dłońmi, ale też możemy wykorzystać całe ciało, turlając się czy „kąpiąc w morzu lemoniady”(nie bójcie się, morze jest suche, więc nie trzeba zabierać ubrań na zmianę).

W trakcie całej podróży towarzyszy nam przewodniczka, która opowiada magiczne historie. Naszą grupę oprowadzała Sonia, która świetnie angażowała dzieciaki kreśląc przed nimi zaczarowane obrazy krain z labiryntu. Sonia jest stworzona do pracy z dziećmi. Szybko przekonała do siebie moją córkę, ale też wciągnęła w rozmowę synka, chociaż jeszcze nie umie mówić. Był jednak bardzo zaangażowany, przekazując jej bardzo wiele, swoim własnym językiem.

Opowieściom towarzyszą dźwięki, które na bieżąco wygrywane są na instrumentach i nie-instrumentach, np.: kieliszkach z wodą. W trakcie swobodnych eksploracji, w tle również rozbrzmiewa muzyka.

Dodatkowe doznania zapewnia gra świateł, które ku uciesze mojego synka, w jednej sali tworzyły kolorowe niebo, zmieniające swoje barwy. Sonia powiedziała dzieciom, że są w stanie kontrolować te kolory, więc wystarczyło pomyśleć o jakimś kolorze, żeby zaraz zobaczyć go przed oczami. To nie był jedyny moment kiedy dzieci uczyły się czarować.

Uważam, że karmienie fantazji dzieci i rozwijanie ich wyobraźni jest czymś bardzo ważnym i bardzo się cieszę, że powstało miejsce jak to, które to umożliwia. Sensoryczny Labirynt Muzyczny wskoczył na moje osobiste podium miejsc, do których warto się wybrać z dziećmi. To wizyta w magicznym świecie, który można odbierać wszystkimi zmysłami. Myślę, że jeszcze się tam pojawimy, bo jedna wizyta nie wyczerpuje potencjału tego miejsca.

Podczas zwiedzania, nie wolno robić zdjęć, czy nagrywać filmów, więc nie mogę podzielić się z Wami dokumentacją wizualną, ale możecie iść i wszystko zobaczyć osobiście. Dla rodziców, którzy co chwilę sięgają po aparat, również jest to chwila odmiany i przebywania tu i teraz ze swoimi dziećmi, bez łapania idealnych kadrów.

To dla mnie ważne!

Dopiero startuję z blogiem, dlatego każde polubienie, udostępnienie lub skomentowanie posta w social media jest dla mnie bardzo istotne. Zapraszam również do śledzenia moich profili. Dziękuję!