Przyjęło się, że idąc w odwiedziny do rodziny, w której pojawiło się dziecko, zaopatrujemy się w prezent dla bobasa. Sęk w tym, że ten bobas sam z siebie nie pojawia się w magiczny sposób na świecie, tylko parę miesięcy okładał kogoś po narządach wewnętrznych i serwował parę innych niedogodności, o porodzie i połogu nawet nie wspominając. Nie zapominajmy więc o kobiecie, która wcale nie samymi siłami natury, a swoim nadludzkim wysiłkiem owo dziecię powiła.
Nawet mówiąc o tak pozytywnej zmianie w życiu, jak początek macierzyństwa, nadal jest to zmiana ogromna i wymaga wiele trudu, który powinien zostać doceniony. Nie musi to być drogi prezent, ani nawet konkretna rzecz, postaram się zaraz podrzucić Wam kilka pomysłów jak sprawić przyjemność świeżo upieczonej mamie.
Jeśli chodzi o niemowlaka, to gwarantuję Wam, że nie ogarnia i nie zapamięta waszego pierwszego spotkania, więc sugerowałabym prezent który docenią rodzice. Paczka pieluch jest zawsze mile widziana. Można też nieromantycznie zapytać szczęśliwych dawców życia czego im jeszcze w wyprawce brakuje, może nie będzie wtedy okrzyków zaskoczenia, ale na pewno usłyszycie bardzo szczere dziękuję.
Wróćmy jednak do mamy, która swoje przeszła, a wiele jeszcze przed nią. Jak możemy jej pomóc?
Oferując swoje usługi
Nie chodzi mi o rzucone w przestrzeń, dzwoń jak będziesz czegoś potrzebować, tylko konkrety. Jeśli nie boimy się zostać z maluchem, to 2 godziny wolnego dla mamy będą najlepszym prezentem jaki może sobie wymarzyć. Może wyjść z domu, ale nie musi, możecie podarować jej chwilę na drzemkę lub spokojną kąpiel.
Rada dla obdarowujących: jest duże ryzyko, że mama nie da rady zejść z posterunku słysząc swoje dziecię, więc najlepiej zabrać je na spacer i wysyłać jej dowody życia w ustalonych odstępach czasu.
Jeśli mama nie chce rozstać się ze swoją pociechą, na sto procent jest coś do zrobienia w domu, na co świeżo upieczeni rodzice nie mają czasu. Może trzeba poskładać milion małych bodziaków, albo skoczyć po coś do sklepu? Nalegajcie a na pewno dostaniecie jakieś zadanie.
prezenty bardzo praktyczne
Kiedy na świecie pojawia się mały człowiek, często nie starcza nam czasu na zadbanie o wszystkich powyżej metra wysokości. Bez pomalowanych paznokci i z odrostami da się żyć, ale z konsekwencjami ciąży i porodu jakie przynosi naszemu ciału, może już być ciężej. Moim skromnym zdaniem prezentem numer jeden, jest wizyta u fizjoterapeuty uro-ginekologicznego. Samemu ciężko się wybrać, dużo osób nawet nie słyszało o takim specjaliście, a jeszcze część uważa, że teraz nie jest kolej na zajmowanie się sobą. Taka konsultacja powinna być standardem po każdej ciąży.
Sama wybrałam się na fizjoterapię dopiero po drugiej ciąży i bardzo się cieszę, że poszłam, pani pomogła mnie poskładać i dojść do formy. Z doświadczenia wiem, że umówieniem wizyty lekarskiej dla dziecka zajmujemy się od razu, a siebie mamy gdzieś z tyłu głowy, w najlepszym wypadku załatwimy to ze sporym opóźnieniem. Jednak kiedy ktoś umówi wizytę za nas i jeszcze nam ją sprezentuje, trzeba już się zorganizować i skorzystać. Oczywiście nie jest to prezent, który można dać każdemu, ale na pewno bliskiej osobie, która doceni, że o nią dbamy.
Jak powszechnie wiadomo dzieci mają czujniki reagujące na aromat ciepłej kawy czy herbaty. Kiedy już wydaje nam się, że bobas słodko śpi, udało się nam go odłożyć, wstrzymać oddech na kilka minut (co nie śni się nawet zawodowym pływakom), wycofać krokiem ninja, bezszelestnie zamknąć drzwi sypialni. Nadal nie ryzykując zaczerpnięcia powietrza zagotować wodę, wpatrując się w czajnik i wyczekując momentu, kiedy będzie gotowy zagwizdać, ale zostanie to udaremnione przez matkę czuwającą nad ciszą wokół śpiącego bąbelka. W końcu, zrobimy sobie ciepły napój i posadzimy zbolałe ciało w fotelu, a wtedy maluch usłyszy unoszącą się nad kubkiem parę i obudzi się z krzykiem. Żeby uratować cokolwiek z takiej sytuacji, trzeba ów napitek przygotować od razu w kubku termicznym. Voila, kolejny pomysł na prezent dla mamy.
Kiedy zostałam mamą wiedziałam, że przez nasz dom przepłynie rzeka pieluch, nie skojarzyłam, że wraz z nimi popłynie mydło i kremy do rąk. Nieustanne przewijanie, czyszczenie ulewajek i tym podobne, wymaga ciągłego mycia rąk. Przez co moje dłonie były bardzo przesuszone. Nie pogardziłabym wtedy ładnie pachnącym i mocno nawilżającym zestawem mydło plus krem. Nawet jeśli, ktoś nie ma takiego problemu, to mydło w żadnym domu się raczej nie zmarnuje.
Kolejnym świetnym pomysłem jest posiłek. Dziecko zawsze się naje, gorzej z zabieganymi rodzicami. W tej kategorii pole do popisu jest duże. Słoik zupy, danie, które trzeba tylko odgrzać, coś do zamrożenia na czarną godzinę, czy dieta pudełkowa, wszystko zależy od budżetu i upodobań. Zawsze można zebrać się na taki podarunek w kilka osób. Myślę, że jakbym znajdowała codziennie pod drzwiami gotowy zestaw posiłków w pierwszych dniach mojego macierzyństwa, płakałabym ze szczęścia i wzruszenia.
Jeśli mama karmi piersią, to szczególnie na początku znacznie ogranicza to jej wybór odzieży. Większość z nas nie chce za dużo inwestować w ten okres przejściowy, ale na pewno doceni bluzkę do karmienia, jeśli zostanie jej sprezentowana.
prezenty przyjemnościowe
Butelka bezalkoholowego prosecco, pięknie pachnąca świeczka i pudełko czekoladek? Czy to nie brzmi idealnie? Nastanie wieczór, kiedy dziecko uda się odłożyć do łóżeczka, lub wymknąć się od niego po cichutku, a wtedy taki zestaw może umilić ten krótki czas zanim sen zmorzy również mamę.
W życiu mamy często pojawiają się godziny kiedy maluch śpi a ona i tak nie może nic zrobić, bo jak powszechnie wiadomo, najlepiej śpi się na mamie. Na takie okazje świetnie sprawdzą się książki, audiobooki czy dostęp do Netfliksa. Sami najlepiej wiecie co lubi dana kobieta. Ucieszy się bardziej z współodczuwania z Bridget Jones, która również rozpoczyna przygodę z macierzyństwem, czy zachwyci się ebookiem Mataji która jak nikt opisuje i analizuje współczesne macierzyństwo. Jest też duża szansa, że żyjąc z niemowlakiem, ma już przesyt tematów około-dziecięcych i chciałaby przeczytać jakiś porządny kryminał.
Prostym a dobrym pomysłem jest bukiet kwiatów, który umili jej godziny spędzone w domu.
prezenty z przymrużeniem oka
- czapka z daszkiem i okulary na spacery w ciężkie dni
- termos i opakowanie melisy
- zabawna koszulka, np. z motywem wyczerpanej baterii
- żelowe płatki na wory pod oczami
- ładna piżama, na dni, kiedy pozostaje się w niej długo po przebudzeniu.
Cokolwiek wybierzecie, z listy czy spoza niej, świeżo upieczonej mamie na pewno będzie bardzo miło, że o niej pamiętaliście.
To dla mnie ważne!
Dopiero startuję z blogiem, dlatego każde polubienie, udostępnienie lub skomentowanie posta w social media jest dla mnie bardzo istotne. Zapraszam również do śledzenia moich profili. Dziękuję!
Zostaw komentarz