Ludzie dzielą się na dwa typy. Na tych, którzy w dniu otrzymania kalendarza adwentowego otwierają wszystkie okienka i tych, którzy każdego dnia poprzedzającego święta skrupulatnie sięgają po jeden mały prezent. Ja uwielbiam święta i czas oczekiwania na nie, więc należę do drugiej grupy dawkujących sobie szczęście z kalendarza. Niezależnie od tego ile będzie trwało otwieranie, warto wybrać najlepszy kalendarz, a jest z czego wybierać.
Zebrałam dla Was pięć rodzajów kalendarzy adwentowych, które są według mnie najciekawsze i w ubiegłych latach sprawdzały się w naszym domu.
Kalendarz adwentowy z książkami
Co najlepiej robić w zimowe popołudnia? Czytać książki popijając gorące kakao. Wspaniałą formą kalendarza adwentowego jest kalendarz z książkami na każdy dzień oczekiwania na Wigilię. Duży kalendarz z dwudziestoma czteroma książeczkami możemy kupić od wydawnictwa Wilga. Książeczki oczywiście można potem czytać przez cały rok. Kalendarz działający na tej samej zasadzie ma w swojej ofercie również wydawnictwo Tekturka pod tytułem „Gruffalo i przyjaciele. Kalendarz adwentowy”. W nim również znajdziemy dwadzieścia cztery książeczki, ale tym razem zawierać one będą zadania i łamigłówki.
My mieliśmy anglojęzyczną wersję kalendarza z wydawnictwa Usborne, która nie tylko zapewniła nam lekturę na cały grudzień, ale również sprawdziła się jako element świątecznej dekoracji.
Kalendarz adwentowy w formie książki
Kolejną propozycją dla moli książkowych są książki z dwudziestoma czteroma rozdziałami na każdy dzień grudniowego oczekiwania. Poza wspólnym czytaniem, można w nich znaleźć zadania do wykonania całą rodziną, lub ozdoby do udekorowania choinki.
Książkę „Gwiazdka u niedźwiadka” autorstwa Beatrice Garel mieliśmy w ubiegłym roku i bardzo nam się podobała. Zarówno opowieści o mieszkańcach lasu, jak i koncept znajdowania kolejnych ozdób na papierową choinkę dołączoną do książki.
Na rynku znajdziemy również książki, które poza opowiadaniami na każdy dzień, dają też pomysły na wspólne wykonanie zadań, typu pieczenie świątecznych ciasteczek czy dekorowanie choinki. Można porzucić samodzielne planowanie adwentowych aktywności i pozwolić sobie na przygotowania do świąt wraz z bohaterami tych książek.
Kalendarz adwentowy od Playmobil
Kalendarz od Playmobil był pierwszym jaki kupiłam dla swojego dziecka i od razu był strzałem w dziesiątkę. Wybrałam wtedy temat niezwiązany ze świętami, żeby figurki miały szersze zastosowanie przez cały rok. Przez dwadzieścia cztery dni wyjmowaliśmy kolejne elementy farmy, która do końca grudnia pięknie nam się rozrosła. Elementami znalezionymi w tamtych okienkach bawimy się do dziś.
Playmobil ma dużo różnych kalendarzy do wyboru. Od scenek typowo świątecznych, przez figurki z ulubionych bajek, po zabawki do kąpieli.
Kalendarz adwentowy ze smakołykami
Z naszego dzieciństwa pamiętamy kalendarze z czekoladkami. Naszym dzieciom również możemy zaoferować grudzień pełen pyszności. Co więcej, mogą to być kalendarze ze zdrowszymi odpowiednikami słodyczy. Wielu rodziców zna przekąski od Boba Snaila czy Dobrej Kalorii i ucieszy się na wiadomość, że mają one w swojej ofercie również smaczne kalendarze adwentowe bez dodatku cukru.
Kalendarz adwentowy do samodzielnego uzupełnienia
Już niedługo Internet opanują zdjęcia własnoręcznie wykonanych kalendarzy. Zawsze pełna podziwu oglądam te małe dzieła sztuki, ale nigdy nie porwałabym się na samodzielne wykonanie tekturowego zimowego miasteczka ze schowanymi podarkami. Na szczęście, jeśli nie mamy czasu, chęci czy zdolności, nie musimy rezygnować ze spersonalizowanego kalendarza. Bazę możemy kupić w Ikea, Tigerze, czy Empiku i wypełnić ją dowolnymi słodyczami, figurkami czy zadaniami. Możemy też kupić gotowe woreczki, pudełeczka, a nawet karty z zadaniami.
Niezależnie od tego co wybierzecie, życzę Wam wspaniałego czasu oczekiwania na święta! Dajcie znać jakie kalendarze najbardziej lubią Wasze dzieci.
Zostaw komentarz